Kickstarter a gaming – Łukasz Masz, szef marketingu spółki Klabater

Kickstarter jako narzędzie promocyjne/marketingowe
Kickstarter znany jest przede wszystkim jako platforma crowdfundingowa, ale w ostatnich latach stał się również niezwykle skutecznym narzędziem marketingowym. I choć największe wrażenie robią oczywiście spektakularne zbiórki, kiedy społeczność w ciągu kilku dni zbiera miliony dolarów na gry znanych twórców, to jest to tylko jedna z opcji działania na tym portalu. Wielu producentów wykorzystuje Kickstartera raczej jako wsparcie promocyjne dla swoich gier. Takie działanie zakłada zbiórkę nieco mniejszej kwoty, która jest bardziej pretekstem do nagłośnienia ciekawej produkcji niż zasponsorowania całej produkcji. 

Kickstarter jako narzędzie do budowania społeczności
Kickstarter to również fantastyczna platforma do budowania społeczności wokół swojej gry. Serwis udostępnia bardzo dużo narzędzi, które umożliwiają bezpośredni kontakt z fanami, również po zakończeniu zbiórki. Należy z nich korzystać, bo nawet jeśli nie uda nam się zebrać zakładanej sumy, zostaje z nami oddana społeczność kilkuset lub kilku tysięcy fanów, którzy mogą wesprzeć produkcję również poza Kickstarterem. 

Sukces Klabatera na Kickstarterze i nasze dalsze plany
Klabater ma za sobą zakończoną sukcesem, dużą zbiórkę na Kicstarterze, czego efektem jest zbudowaniem bardzo oddanej społeczności wokół gry Crossroads Inn. Przygotowanie całej operacji było czasochłonne i wymagało od nas dokładnego researchu, czyli m.in. sprawdzenia jak na Kickstarterze promowano gry podobne do naszej, jak prowadzono komunikację z fanami, itp. To pozwala uniknąć wielu błędów w trakcie zbiórki.

W Klabaterze, po sukcesie Crossroads Inn, planujemy już kolejne akcje. Na Kickstarterze bardzo ważny jest ciekawy i niepowtarzalny pomysł, który – jeśli zaskoczy w odpowiednim momencie – może zebrać znacznie większe kwoty niż te zakładane pierwotnie przez twórców. Mamy w planach m.in. bardzo ciekawy pomysł gry planszowej (bardzo mocna nisza na Kickstarterze!), która będzie towarzyszyć jednej z gier komputerowych w naszym portfolio.  

Kickstarter, a sprawa polska
Kickstarter jest portalem w głównej mierze nastawionym na rynek USA, co niesie za sobą szereg poważnych implikacji. Po pierwsze, dla firm z Polski problemem może być konieczność założenia firmy w Stanach, a tylko tak można rozpocząć zbiórkę w serwisie – to wiąże się oczywiście ze sporą operacją prawną. Druga bariera jest bardziej kulturowa – w Polsce nie jesteśmy przyzwyczajeni do specyficznej amerykańskiej tradycji sprzedaży i zbierania funduszy na różne cele. Zbiórki kojarzą nam się z „proszeniem” o pieniądze. Kickstarter wymaga bardzo dobrze zaplanowanej strategii nagradzania fanów za wpłaty, a przy okazji niemal codziennego prowadzenia komunikacji i przypominania potencjalnym wspierającym o trwaniu zbiórki. Nie należy się również bać odzywać do tych, którzy już wpłacili pieniądze, z pytaniem o to czy nie chcą zwiększyć kwoty w zamian za dodatkowe nagrody. To wszystko sprawia, że polskie firmy często ponoszą porażkę najpierw na etapie zbyt ostrożnego planowania kampanii, a potem z powodu niewystarczającej jej dynamiki.